Linki do swoich blogów proszę zostawiać w zakładce " LINKI", a nie w komentarzu pod postem. Z zakładki na pewno zajrzę na te blogi, bo w komentarzach się w nich gubię :P

czwartek, 14 lutego 2013

Rozdział 4


W pokoju było mnóstwo laptopów i jakichś papierów. Całe ściany były zakryte przez jakieś plany pozakreślane czerwonym markerem. Podeszłam do jednego z biurek, na którym było 5 ekranów z widokiem na różne strony domu. Na innych też. Wszędzie w tym domu były kamery, na korytarzach, w kuchni, w salonie. Nie było tylko kamer w pokojach i łazienkach. Z tego co widzę cały ogród jest pełen kamer. Niezłe centrum obserwacyjne.
-Ciekawy pomysł no nie?- usłyszałam pytanie za plecami
-Ta...k...- powiedziałam zaskoczona widokiem Harrego tutaj.-O co ty tu robisz? O co tu chodzi?
-A więc wszyscy mają teraz ważniejsze zadania a ja jestem ich popychadłem, więc mam tu z tobą siedzieć i ci wszystko wyjaśnić- odpowiedział podchodząc do jednego z laptopów i włączając jakiś program. Po chwili zobaczyłam, że jest to obraz dużego stołu, przy którym siedzieli Alan, Nadia, mój ojciec i jeszcze 2 chłopaków.
-Co to?- spytałam
-Lubię wiedzieć co dzieje się wokół mnie- odpowiedział zakładając jedną ze słuchawek- A teraz wytłumaczę ci wszystko tylko nie przerywaj.
-Okey, a oni wiedzą, że masz tam kamerkę?- spytałam
-Nie muszą, a kamerki mam wszędzie. A teraz słuchaj- powiedział
-Okey- rzuciłam
-A więc twój tatuś zaczął grać nieczysto aby zdobyć więcej kasy jakby mu to było potrzebne skoro już się w niej kąpie- Już miałam mu przerwać ale uciszył mnie ruchem ręki- więc zaczął ustawiać przetargi, brać i dawać łapówki, zastraszać ludzi i szpiegować konkurencję, ale oni nie byli aż tak głupi i teraz chcą zemsty a najlepszym sposobem jest uderzyć w czułe miejsce. A tym miejscem w tej sytuacji jesteście wy, ty i Kuba. A więc jeszcze nie wiem kto zaczął zdziałać tak jak twój ojciec i zaczął posługiwać się młodymi ludźmi. I mu to genialnie wyszło. Ta laska bez problemów uprowadziła Kubę, a on myślał, że to on ją przeleci i zostawi, a ten chłopak też był bliski porwania ciebie jakby nie ja.
-Jak to ty?- spytałam
-Bo jakby nie ja to ten idiota dalej by flirtował z tą pustą lalą, a ty była byś gdzieś więziona. A wracając do tematu to ten ktoś opracował genialny plan. Ten klub jest twojego ojca i waszej dwójki pilnowało 80% obecnych w nim ludzi i nikt się nie połapał, że ta 4 to szpiedzy. A teraz przepraszam, ale muszę iść do nich i znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. Ty idź do siebie do pokoju.
Harry wyszedł a ja zaraz za nim. Poszłam do siebie, wzięłam prysznic, ubrałam się w piżamkę i usiadłam na parapecie wpatrując się w gwiazdy.
To wszystko jest dziwne. Ojciec wpakował się w tarapaty i teraz ja i Kuba jesteśmy w niebezpieczeństwie. Ale dlaczego akurat ja? Skąd się dowiedzieli, że jestem jego córką? Przecież dopiero przyjechałam. Co ja mam teraz zrobić? Porwali mi jedną z 2 osób, które tak naprawdę kochałam. Co teraz będzie. Dlaczego życie znów się pieprzy? Byłam szczęśliwa aż jeden dzień.
-O czym tak myślisz?- usłyszałam pytanie tuż obok mnie
-O wszystkim, a ty co tu robisz?- spytałam
-Przyszedłem do ciebie, bo ten idiota powiedział ci to co musiał i zostawił - powiedział
-Aha, a on wie, że tu przyszedłeś?- wyszeptałam
-Pewnie widział jak tu idę, bo jest  teraz w pokoju Nadii. A dlaczego szepcemy?- spytał również szeptem
-Bo on ma wszędzie ukryte kamerki- odpowiedziałam cicho
-Niemożliwe, kamery są tylko w pomieszczeniach wspólnych. Nie może w prywatnym być- odpowiedział
-Ale ma! Sama widziałam i mi powiedział- odpowiedziałam
-To trzeba będzie z nim poważnie porozmawiać i przeszukać wszystkie pokoje, a teraz zróbmy mu niespodziankę - powiedział podnosząc mnie z parapetu, potem usiadł na nim i posadził mnie na swoich kolanach. Już rozumiałam co chciał zrobić. Oparłam się o jego klatkę piersiową.
-Wyjaśnisz mi wszystko?- spytałam
-Jasne, pytaj o co chcesz- odpowiedział
-Co teraz będzie?- spytałam
-Nie wiem, nic nie jest jeszcze ustalone. Twój ojciec jest załamany i nie potrafi teraz racjonalnie myśleć, więc plan ma wymyślić Nadia- odpowiedział-Ale ty się tym nie martw. Jesteś bezpieczna tu z nami, a Kuba za 48 godzin już na pewno będzie z nami.
-Skąd ta pewność?- spytałam wpatrując się w przestrzeń za oknem.
-Po prostu jesteśmy tego pewni i  jesteśmy najlepsi- odpowiedział
-I skromni- dodałam
-No oczywiście- odpowiedział.- idę dowiedzieć się co ustalili. A ty się stąd nie ruszaj
-A grozi mi coś w tym domu?- spytałam
-Teoretycznie nie, ale w praktyce może być różnie. Dość szybko się dowiedzieli, że dzisiaj przyjeżdżasz i idziesz do klubu. Mają gdzieś tutaj szpiega- wyjaśnił
-Aha, spoko zostanę tutaj- powiedziałam wstając z kolan chłopaka i przenosząc się na łóżko. Odnalazłam swój telefon i słuchawki. Włączyłam moje ulubione kawałki. No cóż stare, ale z przesłaniem.
Już zasypiałam gdy ktoś zabrał mi słuchawki.
-Co jest?- spytałam cicho
-Wszystko już zaplanowane- powiedział Alan-Jutro wyjeżdżamy do Hiszpanii
-Do Hiszpanii? Ale dlaczego?- spytałam
-Bo tam cię na pewno nie znają, bo tam dom jest zakupiony na twoją matkę. I ty znasz język hiszpański i ja też, więc sobie poradzimy- odpowiedział
-Powiedziałeś wyjeżdżamy, czyli kto?- spytałam
-Tylko ja i ty, a potem wyślą do nas jeszcze kogoś kto będzie aktualnie wolny. Na razie każdy ma jakieś zadanie- powiedział
-A jak nas będą śledzić?- spytałam
-Nie dadzą rady, na lotnisko jedziemy z 30 osobami i twój ojciec wykupił bilety na wszystkie loty, więc prawdopodobieństwo, że nas odnajdą jest małe- wyjaśnił- a teraz nie myśl o tym tylko śpij.
-Nie mogę, boję się- powiedziałam- zostań ze mną.
-Okey, zaczekam aż zaśniesz- odpowiedział chłopak kładąc się obok mnie. Alan przytulił mnie a ja czując jego wspaniałe perfumy zasnęłam.
************************* 
Dodaję rozdział z okazji Walentynek. Chociaż ja nie obchodzę tego święta postanowiłam się dzisiaj pobawić w romantyczkę i daję wam rozdział. 

10 komentarzy:

  1. Super rozdział! Czekam na dalszy ciąg. Napisz go jak najszybciej! CZEKAM! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepiej jutro :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że czytasz mojego bloga, ale mogłabyś/mógłbyś podpisywać się swoim wymyślonym nickiem żebym wiedziała, że to ty komentujesz moje notki? Dzięki :P

      Usuń
  3. O kurwa za słodziłaś mnie :D :* no rozdział jak zwykle zarąbisty ale wiesz co jak mogłaś cały czas żyłam w niepewności co jest w pokoju czy jakiś trup narkotyki broń a tu laptop i papiery taka niespodzianka z twojej strony :D liczę że szybko w ekspresowym tępię na dzień singla dasz następny :* ap-ropo my świętowałyśmy walentynki bo to św Walenty to patron chorych psychicznie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze to nic nie zrozumiałam z twojego komentarza coś ty brała? Po drugie nie mogłam teraz dać takich rzeczy w pokoju bo już mam plan na tego bloga :P

      Usuń
  4. Przecież masz numer do mojego dilera to wiesz co brałam ^^ wiem wiem ale żeby tak zakończyć rozdział 3 i męczyć ludzi w niepewności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A o co ci teraz chodzi? Chcieliście Długosze rozdziały to macie :P A że jestem wredną osobą to urywam tam gdzie mi się podoba :P

      Usuń
  5. Rzygam Tęczą <3
    I bardzo dobrze ! Czekam na więcej !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej *_* . Musze jeszcze się cofnąć, żeby przeczytać resztę rozdziałów. Lubie to! :D

    Obserwuje.
    Agnes-intuicja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. genialny rodzial
    kiedy kolejny?

    bloggerrka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń