Linki do swoich blogów proszę zostawiać w zakładce " LINKI", a nie w komentarzu pod postem. Z zakładki na pewno zajrzę na te blogi, bo w komentarzach się w nich gubię :P

czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 11


Załatwiłam bilety i wszystko. Mieliśmy lecieć już jutro. Postanowiłam się spakować. Gdy skończyłam była już 20. Zeszłam do salonu, w którym siedzieli wszyscy wraz z Tomkiem i tą jego grupą.
-Siema wszystkim- powiedziałam wchodząc i siadając na sofie obok Alana.-Co robimy?
-Zagrajmy w butelkę- powiedział Tomek
-Spoko- odpowiedziałam-Ale ty idziesz po butelkę
Chłopak niechętnie wstał i poszedł do kuchni. Po chwili siedzieliśmy już wszyscy w kółku na ziemi. Siedzieliśmy w takiej kolejności:ja, Alan, plastik, Harry, Kuba, Mateusz, Alex, Oliwia, Tomek. Butelką jako pierwszy kręcił Tomek bo jak on to określił to on to wymyślił i przygotował. Wypadło na Kubę, który wybrał pytanie.
-Z iloma dziewczynami przespałeś się w tym miesiącu?- spytał Tomek Kubę
-A który dzisiaj?- spytał Kuba
-23 wrzesień a co?- spytał
-To zaliczyłem w tym miesiącu 23 laski- odpowiedział mój braciszek naturalnie tak jakby odpowiadał z czym chcę kanapkę. Trzeba się za niego zabrać, bez przesady, niech się wreszcie opamięta. Ale to zostawimy sobie na jutro.
-No, no. Też bym tak chciał- powiedział Mateusz i został zmrożony wzrokiem przez swoją dziewczynę. Coś czuję, że jak wrócą do domu to nieźle mu się oberwie.
Butelką kręcił Kuba i wypadło na Harrego, który wybrał zadanie.
-Pocałuj Monikę- powiedział mój braciszek
-Muszę?- spytał ze smutną miną-Nie mogę kogoś innego?- spytał patrząc na mnie
-Nie- powiedział ostro Alan
-Okey, ale trzeźwy tego nie zrobię- powiedział i wyszedł z salonu. Po chwili przyszedł z butelką czystej i tak po prostu ją wypił. Ja się pytam jak on to zrobił? I dlaczego tak się broni przed jednym pocałunkiem z plastikiem skora jeszcze wczoraj ją bronił? A tam i tak nie zrozumiem facetów. Harry zbliżył się do twarzy plasticzka i zaczął całować, plastik zaczął pogłębiać pocałunek. I tak zaczęli się lizać i to trwało jakieś 15 minut nie zwracając uwagi na nas. Mu w tym czasie rzucaliśmy się pop cornem, który w magiczny sposób zmaterializował się koło mnie. Gdy ta dwójka skończyła Harry zakręcił butelką i wypadło na mnie. Co robić? Wybrałam zadanie bo pytania mogły być różne a jeszcze dochodzi do tego fakt, że chłopak jest już pijany.
-Pocałuj mnie- powiedział. Spodziewałam się wszystkiego tylko nie tego. Alan zobaczył moją minę i wskazał na butelkę, w której zostało jeszcze trochę alkoholu. Skinęłam głową i sięgałam po nią. Wypiłam resztę krzywiąc się przy tym czując gorzki smak. Zbliżyłam się do chłopaka i musnęłam jego usta i chciałam się odsunąć lecz Harry mnie powstrzymał. Wyszarpałam się z jego objęć i usiadłam obok Alana. Zaczyna mnie już wkurzać. Zakręciłam butelką i wypadło na Alex, dziewczyna wybrała zadanie.
-Idź mi kup żelki- powiedziałam
Spodziewałam się sprzeciwów, ale dziewczyna wstała i wyszła z domu. Po pół godziny wróciła z żelkami, którymi we mnie rzuciła i dostawą alkoholu. Zapowiada się mocno zakrapiana noc. Alex zakręciła i wypadło na Alana, kazała mu wraz z Kubą pić dopóki któryś nie odpadnie. Wszyscy zaczęli obstawiać zakłady a mnie to nudziło. Czułam szum w głowie i postanowiłam wyjść  do ogrodu. Usiadłam w altance w ciemności i słuchałam ciszy i urywków muzyki, która docierała do mnie przez niezamknięte drzwi tarasu. Jak widać towarzystwo nie może się zdecydować. Słyszałam urywki wszystkich gatunków, zaczynając od klasyki aż po rap. Usłyszałam kawałek Pokahontaz Niemiłość i zaczęłam się zastanawiać co to jest miłość. Zebrało mi się na myśli filozoficzne. Tak naprawdę to nigdy nie doznałam miłości, podobno każdego kochają rodzice, no właśnie podobno. Mną się opiekowała matka, ale gdy miałam 5 lat po prostu jej się to znudziło i oddał mnie do domu dziecka, ojciec jak się o tym dowiedział zrobił wielką aferę i zabrał mnie do siebie. Wtedy w mamusi obudził się instynkt macierzyński i postawiła sprawę jasno albo mnie jej odda albo może pożegnać się z firmą i jakąś pozycją bo ona miała na niego jakiegoś haka. Tak więc kochał mnie tylko ojciec, ale nie mógł się mną opiekować. Dowiedziałam się o tym będąc na wakacjach u ojca. No wiecie raz na 10 lat matka pozwalała zabrać mnie ojcu na tydzień. Wspominając tą historię poczułam łzy na policzku. Zaczęłam płakać tak po prosty bez powodu.
-Ej, mała! Co się dzieje?- usłyszała, zatroskany głos i poczułam jak mnie ktoś obejmuje.
-Nic, po prostu uświadomiłam sobie jak moje życie jest bez sensu- powiedziałam mocniej wtulając się w Alana.
-Nie jest bez sensu, jest po prostu skomplikowanym romansem, który kiedyś się ułoży i będziesz szczęśliwa- powiedział- a tu masz coś na poprawę nastroju- powiedział wyciągając butelkę.
Zabrałam mu ją i napiłam się po raz kolejny czując gorzki smak i ciepło rozchodzące się po moim ciele. Podobno alkohol nie jest dobrym rozwiązaniem problemów, ale jest dobry żeby spojrzeć na te problemu z innej perspektywy. Wypiliśmy razem całą butelkę i byliśmy już mocno pijani.
-Pocałuj mnie- wyszeptałam do ucha chłopaka. Alan zbliżył swoją twarz do mojej i pocałował. Poczułam się wspaniale, odwzajemniłam pocałunek. Co z tego, że jutro będziemy tego żałować, a może nie będziemy? Jesteśmy już tak pijani, że wątpię żebyś my coś zapamiętali z tej nocy. Pocałunki Alana były niesamowite, nic się im nie równało. Nasze ręce błądziły po ciele naszego partnera. Całowaliśmy się chwilę i już miało dojść do czegoś więcej, gdy chłopak mnie powstrzymał.
-Jesteśmy pijani i jutro będziesz tego żałować- wyszeptał ubierając koszulkę i okrywając mnie swoją bluzą
-Nie będę- powiedziałam znów wpijając się w usta chłopaka.
-Mała będziesz, jutro o tym pogadamy. Teraz idziesz grzecznie spać- powiedział i zabrał mnie na ręce. Dlaczego on teraz jest taki odpowiedzialny? Chłopak niósł mnie przez salon, który wyglądał jak po wojnie. Nieźle zabalowali. Kuba przytulał kwiatka i coś mu szeptał, nasze parki spały wtulone w siebie. Jedna pod stołem w jadalni, a druga za sofą. Harry i plastik siedzieli naprzeciw siebie i o coś się kłócili, ale tak bełkotali, że trudno ich było zrozumieć. Alan zaniósł mnie do mojego pokoju i położył delikatnie na łóżku, pewnie myślał, że śpię. Postanowiłam udawać żeby zobaczyć co zrobi. Ściągnął mi buty, skarpetki, spodnie i bluzę, którą mi dał w ogrodzie. Przykrył mnie kołdrą i pocałował w czoło. Już miał wychodzić gdy wyszeptałam
-Zostań ze mną, boję się potworów z pod łóżka
-Wrócę tu, tylko ogarnę tych na dole- powiedział i wyszedł gasząc światło.
Zasypiałam już gdy usłyszałam, że ktoś wchodzi do pokoju. Byłam pewna, że to Alan.
-Wróciłeś?- wyszeptałam
-Do ciebie zawsze- usłyszałam głos Harrego i potem słyszałam jak wywrócił się na moich butach. Co on tu robi?
-Co się tu dzieje?- usłyszałam Alana i zobaczyłam światło rozjaśniające pokój
-Zostaw nas- wybełkotał Harry podnosząc się z ziemi i znów na nią upadając.
-Chyba kazałem ci iść do siebie- powiedział ostro Alan.
-Ale ja wolę tutaj- powiedział
-To sobie tutaj zostań- powiedział Alan- Chodź Niki, będziesz dzisiaj spać u mnie w pokoju.
Ja jak posłuszna dziewczynka wykonałam jego polecenie. Weszłam do jego tymczasowego pokoju i usiadłam na łóżku.
-Dlaczego jesteś teraz taki odpowiedzialny i troskliwy?- spytałam
-Zawsze taki jestem- odpowiedział siadając obok mnie
-A dlaczego nie przespałeś się ze mną dzisiaj? Wygrałbyś zakład- powiedziałam oczekując na reakcję chłopaka
-Skąd wiesz o zakładzie?- spytał szybko
-Ja wiem wszystko- powiedziałam śmiejąc się
-Nikol, to nie tak. Ja ci wszystko wytłumaczę- zaczął mówić- Przed twoim przyjazdem zrobiliśmy sobie imprezę i trochę przesadziliśmy z alkoholem i zaczęliśmy gadać o tobie. Harry stwierdził, że pierwszy cię zaliczy i ja zacząłem się z nim kłócić i tak doszło do zakładu. Ale jak zacząłem racjonalnie myśleć poszedłem do niego i chciałem wycofać zakład ale on się nie zgodził
Nudziła mnie ta historyjka. Wierzyłam Alanowi, jakby mu zależało na zakładzie to by go już wygrał. Udałam, że śpię,chłopak to zauważył.
-To dzisiaj została mi kanapa w salonie- powiedział i wyszedł z pokoju.

11 komentarzy:

  1. Świetne, kocham po prostu tą historię czy mogłabyś podać mi swój adres e-mail? Bo chciałabym napisać do cb w jednej sprawie .

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Czekam na następny! :DD Pisz go szybciutko! :P
    Alley

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie mogę się doczekać następnego!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww....świetnie♥
    Nicol+Alan=zakochana para...Heueheueheu....

    agata-zdzisiu.blogspot.com

    youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no. Napięcie rośnie. Czekam na kolejny. ;)

    koreaina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Co się stało???? Czemu nie piszesz kolejnego? :((
    Alley

    OdpowiedzUsuń
  7. Weszłam na tego bloga tylko by sprawdzić wiarygodność znajomej. Powiedz mi proszę, czy: to twoje opowiadania, czy wstawiasz je zaraz po napisaniu i czy są inne twoje blogi na które skopiowałaś to opowiadanie. Za odpowiedź z góry i serdecznie dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest jedyny mój blog z opowiadaniem i sama go piszę :p Rozdziały wstawiam po napisaniu :P am inne blogi ale o innej tematyce :P

      Usuń