Linki do swoich blogów proszę zostawiać w zakładce " LINKI", a nie w komentarzu pod postem. Z zakładki na pewno zajrzę na te blogi, bo w komentarzach się w nich gubię :P

wtorek, 28 maja 2013

Rozdział 17


Nie wiem kiedy zasnęłam, pewnie podczas moich rozmyślań. Doszłam do nieciekawych wniosków.
Ogarnęłam się, przygotowałam do szkoły, czyli rzuciłam książki i zeszyty na dzisiaj. Rocky znów piszczał, musi go ktoś wyprowadzić na spacer. Kogo by tu wykorzystać? Może Alana? Zabrałam smycz, swoje rzeczy bluzę i wyszłam z pokoju. Zapukałam do pokoju chłopaka, ryzykowałam widok tej jego koleżanki, ale miałam cichą nadzieję, że jej nie będzie.
Po minucie natarczywego pukania do drzwi otworzył mi rozczochrany chłopak w samych bokserkach, zapatrzyłam się na niego.
-Co się stało?- zapytał zaspanym głosem, jaki on słodki, gdy wstanie z łóżka. Kurwa Nikol, ogarnij się, to tylko twój ochroniarz.
-Musi ktoś iść na spacer z psem i tym szczęśliwcem będziesz ty- powiedziałam szczerząc się jak w teleturniejach.
-Cóż za wspaniała nagroda, wejdź do środka- powiedział wskazując abym skierowała się do środka.
Usiadłam na jego rozwalonym łóżku.
-Mam pomysł, odprowadzę cię do szkoły i pójdę do parku z Rockym- powiedział i nie czekając na moją odpowiedź dodał-Czekaj tylko się ogarnę
Już po chwili go nie było i słyszałam tylko lecącą wodę, brał prysznic. Nudzi mi się, co by tu zrobić? O, czyżby naiwne Alanek zostawił telefon wierząc, że jestem dobrą osobą i go nie ruszę. No cóż, sprawdźmy jak mnie zapisał. Z tej prostej nazwy możemy się dowiedzieć co ktoś o nas myśli. Wpisałam w książce telefonicznej ''N'' i wyświetliła mi się lista 20 nazw, a dokładnie imion dziewczyn i pierwszej litery nazwiska. Niezła kolekcja, a to tylko jedna literka alfabetu. Dobra a co ze mną, wciąż nie wiem jak mnie zapisał. Zadzwoniłam do niego ze swojego telefonu. Na jego wyświetlaczu wyświetlił się napis: ''Moje Słoneczko''. Że co kurwa? Jakie słoneczko? Teraz to namieszałam, wolałam tego nie wiedzieć. Szum wody ucichł za drzwiami, szybko włączyłam sobie jego listę odtwarzania i udałam, że przeglądam co słucha. Prawie to samo miałam u siebie. Czyli słucha zajebistej muzyki, może się kiedyś wybierzemy na jakiś koncert. Poczułam znajomy zapach perfum i już po chwili obok mnie siedział Alan
-Co robisz?- spytał
-Bawię się twoim telefonem- odpowiedziałam starając się nie patrzeć na chłopaka. Siedział tak blisko mnie w samych spodniach dresowych.-Może się ubierzesz?
-A po co? Nie mogę tak iść?- spytał odwracając moją głowę na niego. Musiałam spojrzeć na jego twarz, jego oczu. Jego magiczne, czekoladowe oczy. Mogę w nich utonąć, Kurwa Niki, pamiętasz co sobie obiecałaś rano? Opanuj się!
-Możesz, przecież to normalne, że we wrześniu o godzinie 7.48 chodzi sobie po mieście chłopak w samych spodniach- powiedziałam sarkastycznie.
-Masz rację, może mnie zaatakować tłum dziewczyn widząc boga seksu na ulicy- powiedział poważnie z zamyśloną miną.
-Haha, nie dam rady- turlałam się po łóżku i śmiałam się, nie mogłam przestać.
-Idziemy? Jest już 7.55- powiedział Alan już ubrany w czarną bluzę i białe nike. Czy ja się śmiałam przez 7 minut?
Szliśmy sobie pomalutku bo i tak się spóźnię na pierwszą lekcję. Byliśmy już pod szkołą. Ten tajemniczy chłopak siedział na swoim motocyklu i ściągał kask, pewnie przyjechał niedawno. Czyli nie tylko ja się spóźnię?
Alan ściągnął bluzę i zobaczyłam koszulkę z logiem Hta. O kurwa Hta, ja muszę ją mieć.
-Mówiłam ci już jak cię kocham?- spytałam milutko
-Czego chcesz ode mnie?- spytał odsuwając się
-Daj mi swoją koszulkę- powiedziałam robiąc minę szczeniaczka
-Sama powiedziałaś, że nie mogę chodzić bez koszulki, a poza tym Rockiemu lepiej wychodzi ta mina- powiedział niewzruszony. 
 -Ale jesteś. I tak ci ją zabiorę- powiedziałam robiąc smutną minkę- musimy się pożegnać.
Przytuliłam go i próbowałam mu ją ściągnąć.
-Nie odpuścisz?- spytał w moje włosy
-Nie- odpowiedziałam uśmiechając się
Alan ściągnął koszulkę podał mi ją i ubrał bluzę. Wszystkiemu przyglądał się ten chłopak
-Jestem po ciebie o 15, pa- powiedział przytulając mnie.
Odszedł kawałek.
-A wiesz, że mam bluzę NDW?- spytał uśmiechając się cwaniacko.
-A mówiłam ci już, że cię kocham?- spytałam uśmiechając się uroczo.
-Pogadamy o tym później, idź na lekcje- powiedział odchodząc z moją psiną, ładnie mnie tu żegna moje maleństwo. Nawet na mnie nie spojrzał tylko poszedł z Alanem w stronę parku. Ah, nawet pies mnie opuszcza.
Weszłam do szkoły i usiadłam na niskim parapecie. Korytarze były puste. Do przerwy było jeszcze ponad 15 minut.
-Siema jestem Oliwer- podszedł do mnie chłopak
-Nikol- odpowiedziałam obojętnie
-Często się spotykamy- powiedział
-Ta i co w związku z tym?- spytałam patrząc na niego. Jestem w szkole więc włączył mi się tryb ignorowania i zniechęcania do siebie innych.
-Może zmienilibyśmy te nasze niezaplanowane spotkania w takie bardziej oficjalne?- spytał
-Czyli próbujesz mnie gdzieś zaprosić, ale ci to nie wychodzi- odpowiedziałam
-W skrócie tak- powiedział
-Jeśli to będzie ostry melanż to tak- powiedziałam z uśmiechem
-To może pójdziemy na prywatną domówkę do mojego kumpla?- spytał
-Policja, za głośna muzyka, dużo alkoholu? Wchodzę w to- odpowiedziałam rozmarzona.
-To podaj mi adres to przyjadę po ciebie o 20- powiedział
-Będę czekać pod hotelem ''Goldstar''- powiedziałam i odeszłam od niego. Czyli plany na wieczór mam. Usiadłam pod klasą, w której po przerwie mieliśmy mieć matematykę. 13 ludzi wokół jednej i wszyscy spisują zadanie. Ja się nie bawię w takie coś, nie mam zadania i tyle. W końcu nauczyciel zrozumie, że ja nie odrabiam ich i sobie daruje wpisywaniem mi za to ocen. Zadzwonił dzwonek, weszłam do klasy i usiadłam w ostatnie ławce, założyłam słuchawki i włączyłam rap. I tak minęło mi kolejne 6 lekcji. Wychodziłam z tej porąbanej placówki, gdy dogonił mnie Oliwer.
-To o 20 jestem po ciebie- powiedział i skierował się w stronę motocykla. Ja poszłam do samochodu, którym tu przyjechaliśmy. Dzisiaj po mnie byli Alan i Kuba. Przywitałam się z nimi. Postanowili, że musimy jechać do mojej matki i wszystko ustalić. Nie chce być jej świadkiem, nie chce mieć z nią nic wspólnego. Zaparkowaliśmy pod jej domem, pod ''moim'' domem. Zapukaliśmy do drzwi i czekali aż nam ktoś otworzy. Poczekaliśmy 15 minut, a przez ten czas ciągle dzwoniliśmy do matki. To popołudnie poświęciłam jej i nie mam zamiaru marnować kolejnego dnia na nią. Matka jest na przymiarce sukni ślubnej i ja muszę również tam jechać przymierzyć sukienkę, którą mi wybrała. Jeśli myśli, że mnie zobaczy w uroczej sukieneczce to się zdziwi. Najchętniej to ubrała bym dresu. Zaparkowaliśmy przed jakimś salonem sukni. Następnie kłóciłam się z matką o mój strój, chciała bym była w blado różowej sukience a ja jej postawiłam jasny warunek. Ubiorę czarną sukienkę, którą sama wybiorę. W końcu się zgodziła. Następnie Alan i Kuba kupili sobie garnitury. Tak, idę z nimi na ten ślub, inaczej bym zwariowała. Wróciliśmy do hotelu o 19.00. Mam godzinę żeby się przygotować do domówki u tego kumpla Oliwera. Postawiłam na swój styl, ubrałam czarne rurki, czarną luźną koszulkę i trampki. Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Gotowa wyszłam z hotelu bez spotkania kogoś z mojej bandy. Mogły by wystąpić jakieś komplikacje związane z moim wyjściem. Oliwer stał oparty o czarny samochód, miał na sobie czarne spodnie, koszulkę GM i nike. Widzę, że już mamy wspólny temat. Przywitałam się i wsiadłam do samochodu. Po długiej podróży chłopak zaparkował pod ogromnym domem.

8 komentarzy:

  1. Dłużej z tobą rozmawiam na fb niż czytam rozdział!
    Genialne<33333333333
    http://youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie gadam z tobą! Zostawiliście mnie samą i nie chcecie wpłacić kaucji :p

      Usuń
    2. CO?! To Oluś! Ja od razu chciałam cie wyciągnąć, ale ona: Nie! No co ty?!

      Fuck. Przeczytałaś nasze rozmowy pod twoją nieobecność, tak? -.-

      Usuń
    3. Tak, nie udało się wam :P Ale rodzinę to mamy zajebistą :P I jaką wielką :D

      Usuń
    4. Osobny pokój na cycki Gabi :3

      Usuń
    5. I co z tego, że dasz jej osobny pokój jak i tak się nie zmieści :P Jej trzeba stawiać stół na stadionie narodowym :P

      Usuń
  2. Bardzo fajny rozdział :) Bardzo mi się podoba Twoje opowiadanie, ciekawie piszesz i coraz bardziej mnie wciągasz :)
    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cuuudo ! ;3 czekam nn ;p

    OdpowiedzUsuń